mielismy wczesnie wstac gdyz samolot odlatywal o 6.45 a dojazd na lotnisko zajmuje prawie 2 godziny, no i odprawa,skonczyla sie na bezsennej nocy (cos nie mozemy przestawic wewnetrznego zegara), wiec byla jedna kawka potem druga i trzecia i tak do 2 w nocy,lotnisko w siem reap cacy,jak z reklamowego folderu za to panowie od spraw wizowych przypominali zamierzchle czasy komuny,po oplaceniu wizy nasze paszporty podawalo sobie dziesieciu mundurowych i ostatni wyczytywal imie delikwenta w celu odbioru,chcialo sie smiac ale powazne miny urzednikow skutecznie nas zniechecaly,tak sie likwiduje bezrobocie,pozniej przekonamy sie ze to tutaj norma,
przed lotniskiem czekal na nas pracownik hotelu z wielka tablica z naszym nazwiskiem i tuk-tukiem zawiozl na miejsce,
wreszcie basen i loze jak lotnisko,po poludniu ruszylismy w miasto w poszukiwaniu "swojego" tuk - tuka,chcielismy miec jednego i fajnego na caly pobyt, stal taki zagubiony i spokojny przy starym targu,jego angielski powinien go calkowicie wyeliminowac z tej branzy,zal nam sie go zrobilo i postanowilismy ze to bedzie ten,kwota 10$ za caly dzien jego pracy (ok 12 godzin) to rewelacyjny zarobek w kambodzy,jak uslyszal ze bedzie nam towarzyszyl przez kilka dni wydawal sie przeszczesliwy,na twarzy pojawil sie wielki banan,a jego usluzne uklony i usciski dloni utwierdzily nas co do trafnosci wyboru,
nastepnego dnia punktualnie o 5 rano san -bo tak mial na imie,pojawil sie przed naszym hotelem i ruszylismy do angkoru,przed wyjazden na forach ostrzegano nas przed tlumami a tu mile zaskoczenie,na wschod slonca przed angkor wat zamiast kilku tysiecy przyjechalo kilkaset osob,nie bylo wskakiwania przed obiektywy piskliwych japonczykow ani pokrzykiwania chinczykow (pozniej to nadrobili co uwiecznila justyna kamera:))
trase zwiedzania wybralismy przeciwna od zalecanej dlatego mielismy niebywaly komfort w ogladaniu i fotografowaniu,
historia tego miejsca nie bede zameczal,zainteresowanych odsylam do fachowych zrodel,z ciekawostek tylko,w swiatyni tha prohm krecony byl film tomb raider z angelina jolie,
mamy nadzieje ze wszystkim w polsce cieplo bo jak nie to mozemy przeslac pare kresek :),w cieniu - 38st, w sloncu pieklo!!!
ale w takim piekle warto byc,