jestesmy w mui ne,w sajgonie wykupilismy open ticket na autobus do hanoi,przystanki na trasie dowolne jedynie dzien wczesniej musimy zglosic chec dalszej jazdy,zatrzymaliśmy się w bungalowach hong kim (25 $ za dobe,4 osobowy z klimatyzacja,tv,basen, tania restauracja )bezpośrednio nad morzem,miejscowość a raczej wioska turystyczna ,hotele na kazda kieszen od superluksusowych po kilkaset dolarow do pokoikow za 5 (zdjecie),kilka dni przeznaczamy na tzw byczenie się,wygrzewanie na słońcu,kapiele w morzu (34st.C ! ) i jedzenie,to ostatnie to jeden z powodow dla których tu jesteśmy,pobliska wioska rybacka dostarcza wszystkiego co tutejsze morze wyprodukuje,wczorajszego wieczoru bez problemu znaleźliśmy lokalna knajpke pod chmurka, duza ilość lokalesow zapowiadala uczte dla podniebienia co potwierdzilo się już po pierwszych kesach, po kolei zamawialiśmy grillowane ryby,krewetki i kalmary,chciałoby się jesc bez konca ale po 5 godzinach mielismy dosyc a nasz wygląd przypominal wczesne ciaze, organizmy wytrzymaly to obciążenie wiec dzisiaj wieczorem obżarstwa czesc druga,jutro planujemy wynająć skuter i pokręcić się po okolicy,
troche cen dla zainteresowanych
piwo w hotelu 2zl ( 0,5l),bagietka na ulicy z miesem pomidorem ogorkiem,jajkiem,kolendra i sosem od 80gr do 1,10zl, kalamarnica z grilla 15zl (ale kolos prawie kilo),krewetki tygrysie tez grillowane duza porcja 7zl,ryba nie wiem jaka bo pani powiedziala sim sim cos tam 7zl,skuterem na caly dzien 6$,paliwo 1,7zl za litr,kawa u nas w hotelu,1,5zl,soki wyciskane 2 zl,litr wody na ulicy 80 gr,w hotelu 1,3 zl,